Sól i ślimaki: niezbyt dobrana para
Sól i ślimaki to niezbyt dobrana para. Dużo osób wciąż stosuje sól na pozbycie się ślimaków w swoim ogrodzie. Często też dzieci przeprowadzają takie „eksperymenty”, nawet jeśli wcale nie chodzi o im o pielęgnację ogródka.
Jeśli spojrzymy na ślimaka, to zobaczymy, że jego ciało nie jest zbyt dobrze zabezpieczone. Zwłaszcza takiego, który nie ma muszli. Główną ochroną jest dla niego śluz, który wytwarza dzięki licznym gruczołom. Śluz ten jest zwykle przezroczysty i bezbarwny, a ślimak wydziela go podczas zwykłego poruszania się. Nieco inną konsystencję ma ta wydzielina, gdy zwierzę czuje się zagrożone. Jest ona wtedy gęsta, mętna i bardziej lepka.
Możemy wtedy zauważyć reakcję obronną ślimaka. Po kontakcie z solą zaczyna się on kurczyć (dosłownie) wydziela wtedy dużo wodnistego śluzu, a po chwili wytwarza wydzielinę bardziej gęstą i lepką, która staje się otoczką jego ciała.
Ślimaki w ogrodzie
Czy posypywanie ślimaków solą jest skuteczne? Faktem jest, że jeśli wysypiemy na ślimaka dużo soli, to faktycznie zdechnie. Tylko czy na pewno jest to dobre rozwiązanie? Sól może przeniknąć do ziemi, przez co staje się szkodliwa dla niektórych roślin. Jeśli więc chcemy wybić ślimaki tą metodą, to powinniśmy najpierw je wyłapać do jakiegoś wiaderka, a potem zasypać tą przyprawą kuchenną. Lepsze jednak będzie stosowanie w ogrodzie odpowiednich preparatów, które powinniśmy dostać w dobrym sklepie ogrodniczym.
Ślimaki w ogrodzie nie są zbyt mile widzianym gościem. Nie tylko są obrzydliwe, ale też bardzo łakomie zjadają liście różnych warzyw. Przez ogrodników są równie znienawidzone jak turkucie podjadki, choć może nie jest jeszcze to ten sam poziom co szarańcza. W każdym razie nikt nie lubie, jak ktoś mu wyjada jedzenie z talerza. Tym bardziej nie ma się co dziwić, jak ktoś wyjada ogrodnikowi jedzenie z ogrodu, którego celem również jest trafienie na talerz. Chrońmy więc nasze warzywa przed tymi małymi potworkami, stosując odpowiednie preparaty.