Szczepienia. Co sondaże mówią o Polakach?
Szczepienia to ostatnio bardzo sporny temat. Jedni gorąco zachęcają, by się szczepić, inni ostrzegają przed potencjalnymi skutkami ubocznymi. Faktem jest, że przeciętny obywatel ma kiepskie pojęcie na temat medycyny i nie jest w stanie samemu oszacować słuszność każdej decyzji związanej z jego zdrowiem. Co w takim razie mówią Polacy na temat szczepionek? Spójrzmy, jak wyglądają wyniki najnowszego sondażu CBOS.
Czy Polacy chcą się zaszczepić?
25% uczestników badania uznało, że nie chce się szczepić przeciwko chorobie COVID-19. 36% badanych zaś potwierdzili, że już się zaszczepili, a 33% osób ma dopiero w planach szczepienie. Poza suchymi liczbami, PAP przygotował analizę tego badania, w której stwierdzono, że zaufanie do szczepienia rośnie wśród Polaków.
– Obecnie odsetek respondentów deklarujących niechętny stosunek do szczepień przeciw COVID-19 jest najniższy od listopada (25 proc.), od kiedy monitorujemy tę kwestię, natomiast odsetek badanych przychylnie do nich nastawionych – już zaszczepionych bądź deklarujących taki zamiar – najwyższy (69 proc.) – wynika z komunikatu PAP.
Szczepienia – kontrowersyjny temat
Szczepienia wywołują dużo sporów nie tylko, jeśli chodzi o COVID-19. Istnieje też dość duży ruch osób, promujących wiedzę na temat skutków ubocznych szczepionek. Sama wiedza jest jak najbardziej dobra, chociaż taka działalność ma też złe strony. Wiele osób ma tendencje do wpadania w panikę i uciekania przed tym tematem z wszelką cenę. Prowadzi do tego, że zaczynają oni zaprzestawać szczepienia dzieci bez konkretnej przyczyny i rozsądku. Nieszczepione dzieci mogą więc zachorować i poważnie przechodzić choroby, które dla szczepionych osób nie są straszne. Za takie nastroje w społeczeństwie odpowiada między innymi stowarzyszenie Stop NOP. Zwolennicy tego stowarzyszenia mają tendencję do powoływania się na badania dr Andrew Wakefielda oraz prof. Marii Doroty Majewskiej. Wakefield jednak jest osobą, która straciła cały swój autorytet razem z odebraniem mu prawa do wykonywania zawodu. Majewska zaś jest szeroko krytykowana w środowisku medycznym.